Hulajnoga elektryczna Stator, jedna z najzabawniejszych konstrukcji hulajnogi stojącej, jaką kiedykolwiek widzieliśmy, wreszcie trafia na rynek.
Z komentarzy, które otrzymałem, gdy ponad rok temu po raz pierwszy zgłosiłem prototyp hulajnogi elektrycznej Stator, wynika, że popyt na taką hulajnogę jest poważnie stłumiony.
Unikalna konstrukcja gigantycznych opon, jednostronnych kół i funkcji samobalansujących (a dokładniej „samonaprawiających się”) cieszy się popularnością wśród konsumentów.
Jednak nawet przy dużym popycie na Stator znalezienie go na rynku zajęło dużo czasu.
Koncepcję hulajnogi opracował Nathan Allen, dyrektor ds. wzornictwa przemysłowego w Art Center College of Design w Pasadenie w Kalifornii.
Od tego czasu projekt przyciągnął uwagę biznesmena i inwestora dr Patricka Soon-Shionga, założyciela i prezesa NantWorks. Pod kierownictwem swojej nowej spółki zależnej NantMobility Sun-Shiong pomógł wprowadzić na rynek hulajnogę elektryczną Stator.
Dzięki unikalnej konstrukcji hulajnoga elektryczna Stator jest zdecydowanie wyjątkowa na rynku. Kierownica jest jednostronna i wyposażona w obrotową przepustnicę, dźwignię hamulca, przycisk klaksonu, diodową kontrolkę akumulatora, przycisk włączania/wyłączania oraz blokadę.
Całe okablowanie jest poprowadzone wewnątrz kierownicy i mostka, co zapewnia schludny wygląd.
Skuter może poruszać się z maksymalną prędkością 30 mil na godzinę (51 km/h) i jest wyposażony w akumulator o pojemności 1 kWh. Firma twierdzi, że ma zasięg do 80 mil (129 kilometrów), ale jeśli nie jedziesz wolniej niż wypożyczona hulajnoga, jest to marzenie. Dla porównania inne hulajnogi o podobnym poziomie mocy, ale z o 50% większą pojemnością akumulatora, mają praktyczny zasięg 80–96 km.
Hulajnogi Stator są w pełni elektryczne i stosunkowo ciche, dzięki czemu umożliwiają manewrowanie w ruchu miejskim w nieco ponad godzinę po naładowaniu akumulatora. Stanowi to znaczący postęp w mikromobilności, w jaskrawym kontraście z hałaśliwymi hulajnogami napędzanymi paliwami kopalnymi, które obecnie zatykają drogi i chodniki w miastach w całym kraju. Szybkość i komfort Statora wykraczają poza trudną, powolną jazdę, jaką można spotkać w dzisiejszych małych hulajnogach kołowych.
W przeciwieństwie do niskiej jakości hulajnóg do wynajęcia, Stator jest trwały i można go kupić indywidualnie. Każdy właściciel dowie się już od pierwszej jazdy, dlaczego NantMobility jest dumna ze Statora i będzie się tym dzielić z dumą ze swojego posiadania.
Hulajnoga o masie 41 kg (90 funtów) ma rozstaw osi 50 cali (1,27 m) i opony 18 x 17,8-10. Widzisz te łopatki wentylatora wbudowane w koła? Powinny pomóc w schłodzeniu silnika.
Jeśli myślisz o zakupie własnej hulajnogi elektrycznej Stator, mam nadzieję, że już zaoszczędziłeś.
Stojan kosztuje 3995 dolarów, chociaż można go zamówić w przedsprzedaży już za 250 dolarów. Po prostu spróbuj nie myśleć o tym, jak za ten sam depozyt w wysokości 250 USD możesz otrzymać pełną hulajnogę elektryczną Amazon.
Aby osłodzić umowę i dodać skuterowi odrobinę ekskluzywności, NantWorks twierdzi, że pierwszych 1000 stojanów w wersji Launch Edition będzie dostarczanych z wykonanymi na zamówienie metalowymi płytkami, ponumerowanymi i podpisanymi przez zespół projektowy. Dostawa spodziewana jest na „początku 2020 roku”.
Celem NantWorks jest zjednoczenie zbiorowego zaangażowania w naukę, technologię i komunikację oraz udostępnienie ich każdemu. Hulajnoga Stator to fizyczne zastosowanie tego celu – pełen wdzięku ruch, który służy celowi funkcjonalnemu.
Ale 4000 dolarów? To będzie dla mnie ciężka sprawa, zwłaszcza, że mogę kupić hulajnogę elektryczną z siedzeniem, rozwijającą prędkość 70 km/h, od NIU i za tę cenę uzyskać ponad dwukrotnie większe akumulatory.
Kiedy wszedłem, byłem zachwycony, widząc, że firma NantMobility zapewniła hulajnodze elektrycznej Stator realistyczną średnią prędkość około 30 km/h. Rower elektryczny z przepustnicą i akumulatorem tej samej wielkości przejedzie przy tej prędkości około 64 km i będzie miał zdecydowanie mniejsze opory toczenia niż taka hulajnoga. Deklarowany zasięg Statora wynoszący 129 kilometrów jest prawdopodobnie możliwy, ale tylko przy prędkościach znacznie niższych od jego maksymalnej prędkości przelotowej.
Ale jeśli stojan jest naprawdę tak mocny, jak twierdzą i jeździ tak dobrze, to widzę, że ludzie wydają pieniądze na taką hulajnogę. To produkt premium, ale miejsca takie jak Dolina Krzemowa są pełne bogatych młodych ludzi, którzy chcą jako pierwsi zdobyć nowy, modny produkt.
Mika Toll jest entuzjastką osobistych pojazdów elektrycznych, miłośniczką akumulatorów i autorką bestsellerów Amazon Lithium Batteries, DIY Solar Powered, Kompletny przewodnik po rowerach elektrycznych DIY i Manifest rowerów elektrycznych.
Obecne rowery elektryczne Miki do codziennego użytku obejmują Lectric XP 2.0 za 999 USD, Ride1Up Roadster V2 za 1095 USD, Rad Power Bikes RadMission za 1199 USD i Priority Current o wartości 3299 USD. Jednak obecnie jest to lista stale zmieniająca się.
Czas publikacji: 03 sierpnia 2023 r